Czym nawozić maliny?
Przygotowując się do nawożenia malin, zawsze kieruję się zasadą, że te wspaniałe owoce potrzebują przede wszystkim nawozu organicznego oraz odpowiednio dobranych nawozów mineralnych. Dobrze odżywione maliny odwdzięczą się obfitymi i smacznymi plonami. W tym artykule podzielę się z Tobą sprawdzonymi metodami nawożenia, które stosuję w swoim ogrodzie od wielu lat.
Podstawowe zasady nawożenia malin
Zanim zaczniesz nawozić maliny, powinieneś wiedzieć, że krzewy te mają stosunkowo płytki system korzeniowy, który rozwija się głównie w warstwie do 30 cm. Dlatego właśnie sposób aplikacji nawozu jest równie ważny jak jego rodzaj. Zawsze stosuję nawozy w odległości około 15-20 cm od podstawy pędów, delikatnie mieszając je z glebą. Warto pamiętać, że maliny najintensywniej pobierają składniki pokarmowe w okresie wzrostu pędów i zawiązywania owoców. Pierwsze nawożenie wykonuję wczesną wiosną, zaraz po ustąpieniu mrozów, a kolejne dawki aplikuję zgodnie z fazami rozwojowymi roślin.
Nawozy organiczne dla malin
Moim ulubionym nawozem organicznym do malin jest dobrze rozłożony obornik. Stosuję go jesienią w dawce około 3-4 kg na metr kwadratowy, co dwa lata. Między tymi nawożeniami używam kompostu, który rozsypuję wiosną w ilości 2-3 kg na metr kwadratowy. Świetnie sprawdza się też nawożenie żyzną ziemią powstałą z przekompostowanych liści. Nawozy organiczne nie tylko dostarczają składników pokarmowych, ale również poprawiają strukturę gleby i zwiększają jej zdolność do zatrzymywania wody. To szczególnie ważne przy uprawie malin, które są wrażliwe na niedobór wilgoci.
Nawożenie mineralne malin
W przypadku nawozów mineralnych stosuję je w trzech głównych terminach. Pierwsza dawka to nawóz wieloskładnikowy wczesną wiosną (w marcu lub kwietniu), który zawiera azot, fosfor i potas w proporcjach 10-10-10. Drugą dawkę aplikuję w maju, używając nawozu bogatego w azot, który wspomaga wzrost pędów. Trzecie nawożenie wykonuję w czerwcu, stosując nawóz z przewagą potasu i fosforu, który wspomaga owocowanie. Zawsze przestrzegam zasady, by nie przesadzić z ilością – stosuję około 30-40 g nawozu wieloskładnikowego na metr kwadratowy podczas każdego nawożenia.
Nawozy naturalne i domowe sposoby
Z dobrym skutkiem wykorzystuję też naturalne nawozy, które mogę przygotować samodzielnie. Szczególnie sprawdza się gnojówka z pokrzyw, którą stosuję w rozcieńczeniu 1:10 z wodą, podlewając nią maliny co 2-3 tygodnie w okresie wzrostu. Dodatkowo używam popiołu drzewnego jako źródła potasu – rozsypuję go wczesną wiosną w ilości około 100-150 g na metr kwadratowy. Świetnie sprawdza się też mulczowanie przekompostowaną korą lub słomą, która nie tylko użyźnia glebę, ale również pomaga w utrzymaniu wilgoci.
Objawy niedoboru składników pokarmowych
W swojej praktyce ogrodniczej nauczyłem się rozpoznawać sygnały, które wysyłają maliny gdy brakuje im składników odżywczych. Żółknięcie liści zwykle wskazuje na niedobór azotu, podczas gdy fioletowe przebarwienia liści sygnalizują brak fosforu. Brązowienie brzegów liści to często oznaka niedoboru potasu. Gdy zauważę takie objawy, stosuję odpowiednie nawozy dolistne, które szybko uzupełniają braki. Pamiętam jednak, by nie przesadzić z dawkowaniem – lepiej zastosować mniejszą dawkę kilka razy, niż jednorazowo przenawoźić rośliny.