Kiedy pikować pomidory?

Najlepszy czas na pikowanie pomidorów przypada na okres między połową marca a początkiem kwietnia. Jest to zabieg, który ma duży wpływ na późniejszy rozwój roślin. Warto poznać szczegóły dotyczące pikowania pomidorów – nie tylko termin wykonania, ale też prawidłową technikę, by uzyskać silne i zdrowe rośliny.

Czym właściwie jest pikowanie pomidorów?

Pikowanie to przesadzanie młodych siewek pomidorów do większych pojemników. Ten zabieg wykonuje się, gdy rośliny mają już pierwsze prawdziwe liście, czyli te, które pojawiają się po liścieniach. Podczas pikowania usuwa się część głównego korzenia, co może wydawać się drastyczne, ale właśnie dzięki temu roślina wytworzy silniejszy system korzeniowy. Jest to zabieg, który decyduje o późniejszej kondycji pomidorów i ich plonowaniu. Prawidłowo przeprowadzone pikowanie sprawia, że rośliny stają się mocniejsze i lepiej znoszą późniejsze przesadzanie do gruntu lub docelowych pojemników.

Jak rozpoznać odpowiedni moment na pikowanie?

Moment na pikowanie można rozpoznać po kilku istotnych sygnałach od rośliny. Siewki powinny mieć wykształcone 2-3 prawdziwe liście, co zwykle następuje 2-3 tygodnie po wschodach. Wysokość roślin powinna wynosić około 5-7 cm. Istotne jest też, by łodyżki były już wystarczająco mocne – nie powinny się wyginać ani przewracać. Gdy siewki zaczynają się wzajemnie zacieniać w wielodoniczkach czy skrzynkach wysiewnych, to dodatkowy sygnał, że czas na pikowanie. Zbyt późne wykonanie tego zabiegu może skutkować wyciągnięciem się roślin i osłabieniem ich kondycji.

Co przygotować do pikowania?

Do pikowania niezbędne są odpowiednie narzędzia i materiały. Potrzebne będą większe doniczki (najlepiej o średnicy 8-10 cm) wypełnione żyzną, przepuszczalną ziemią do pomidorów. Przydatny jest mały patyczek lub ołówek do robienia otworów w ziemi oraz delikatna łopatka do podbierania siewek. Warto przygotować: spryskiwacz z wodą do podlewania roślin przed i po pikowaniu oraz marker do opisania odmian. Wszystkie narzędzia powinny być czyste, najlepiej zdezynfekowane, by uniknąć przenoszenia chorób.

Jak prawidłowo wykonać pikowanie?

Pikowanie należy rozpocząć od dokładnego podlania siewek około godzinę przed zabiegiem – ułatwi to ich wyjęcie z ziemi. Następnie trzeba delikatnie podbierać każdą roślinkę od spodu, starając się nie uszkodzić korzeni. Korzeń główny skraca się o około 1/3 długości ostrym nożykiem. W przygotowanej doniczce robi się odpowiedniej głębokości otwór i umieszcza w nim siewkę, zagłębiając ją nieco głębiej niż rosła wcześniej – można zasypać łodyżkę aż po liścienie. Ziemię wokół rośliny delikatnie uciska się, by zapewnić dobry kontakt korzeni z podłożem. Na koniec delikatnie podlewa się przesadzone rośliny.

Jak dbać o pomidory po pikowaniu?

Pierwsze dni po pikowaniu są najważniejsze dla przyjęcia się roślin. Doniczki należy ustawić w miejscu jasnym, ale bez bezpośredniego nasłonecznienia. Temperatura powinna wynosić około 20-22°C. Przez pierwsze 2-3 dni podłoże powinno być lekko wilgotne, ale nie mokre. Po tym czasie, gdy rośliny się przyjmą (zaczynają rosnąć), można zwiększyć intensywność światła. Po około tygodniu można rozpocząć regularne nawożenie słabym roztworem nawozu do pomidorów. Istotne jest też zapewnienie dobrej cyrkulacji powietrza, ale bez przeciągów, które mogłyby zaszkodzić młodym roślinom.

Najczęstsze błędy przy pikowaniu

Podczas pikowania można popełnić kilka typowych błędów. Najczęstszym jest zbyt późne wykonanie zabiegu, gdy rośliny są już wyrośnięte i zbyt słabe. Drugim błędem jest niewystarczające podlanie siewek przed pikowaniem, co może skutkować uszkodzeniem korzeni podczas wyjmowania. Należy też unikać zbyt płytkiego lub zbyt głębokiego sadzenia przesadzanych roślin. Ważne jest również, by nie używać zbyt dużych doniczek – lepiej później przesadzić rośliny jeszcze raz, niż ryzykować przelanie i gnicie korzeni w zbyt dużej ilości wilgotnej ziemi.

O autorze

Bartłomiej Hojnacki

Cześć, jestem Bartek. I po 30 zafascynowała mnie przyroda. Ponoć każdy coś w tym wieku musi wybrać ;D Prowadzę blog ogrodniczy, gdzie dzielę się swoimi doświadczeniami w uprawie roślin. To nie jest moja praca - robię to z czystej przyjemności. Kiedy nie grzebię w ziemi albo nie piszę, lubię chodzić na ryby. Jest w tym coś kojącego - siedzieć nad wodą i obserwować przyrodę. Mieszkam pod Warszawą, gdzie mam niewielki ogród, który jest moim małym rajem na ziemi.

Jak podobał Ci się ten post?

Kliknij w gwiazdki i oceń!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Brak ocen! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *